W czwartek i piątek ubiegłego tygodnia uczniowie naszego liceum mieli okazję dwukrotnie odwiedzić mury Uczelni Państwowej im. Jana Grodka w Sanoku.

W czwartek 21 marca  uczniowie klasy II C byli gośćmi Instytutu Medycznego , a dokładnie Zakładu Ratownictwa Medycznego. Wizyta w Centrum Symulacji Medycznej rozpoczęła się od bardzo ciekawego wykładu przygotowanego na tę okazję przez Kierownika Zakładu Ratownictwa Medycznego Pana Krzysztofa Sośnickiego. W następnej kolejności nasi uczniowie wspólnie ze studentami ratownictwa medycznego pod bacznym okiem kadry instruktorskiej prowadzili działania z zakresu udzielania pierwszej pomocy w symulowanych warunkach nagłego zagrożenia zdrowotnego, ćwiczyli współdziałanie na miejscu wypadku z załogą zespołu ratownictwa medycznego czyli „karetki pogotowia” oraz dyspozytorem medycznym nr alarmowego 999 , uczyli się zasad i technik udrażniania górnych dróg oddechowych, itp. Taka formuła realizacji zajęć z dziedziny szeroko rozumianego ratownictwa medycznego spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem przez naszych licealistów. Niestety nie udało się nam zrealizować drugiego punktu naszego wyjazdu do Sanoka tj . wizyty w bazie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Załoga LPR w planowanym na naszą wizytę  czasie uczestniczyła w działaniach ratowniczych przy bardzo poważnym wypadku drogowym w okolicach Stalowej Woli. Może następnym razem będziemy mieli więcej szczęścia.

W piątek 22 marca uczniowie klasy II F uczestniczyli w Dniu Otwartym Uczelni Państwowej w Sanoku. To doskonała okazja aby zapoznać się „na żywo” z bogatą ofertą edukacyjną oraz doskonałymi warunkami lokalowymi naszej sanockiej uczelni. Dzień otwarty cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem i zgromadził ogromne rzesze młodzieży ze szkół średnich z całego regionu. W ramach wyjazdu dotarliśmy także do bazy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, a spotkanie z załogą HEMS przerwało zgłoszenie alarmowe i wylot do zdarzenia. W trybie alarmowym musieliśmy opuścić teren bazy, ale zza jej ogrodzenia mogliśmy na żywo zobaczyć całą procedurę startową i wylot śmigłowca LPR. To się nazywa mieć szczęście.